Nie obchodzą razem świąt
Mimo łączącego ich uczucia święta Bożego Narodzenia spędzają osobno. Już dawno poznali swoje rodziny, ale mają odmienne podejścia do tradycji. "Przerazili mnie ludzie świętami. Tym, że te zakupy robią, że muszą mieć karpie. Jakoś tak moja dusza się buntowała zawsze że wszyscy muszą się wtedy kochać, robić jedzenie, robić to samo jak na zamówienie" - twierdzi Piotr Jasek. On zostaje w domu lub samotnie wyjeżdża, a ona jedzie do Gdańska do rodziny. Jej rodzice początkowo mieli z tym kłopot, ale ostatecznie zaakceptowali decyzję partnera córki.