Julia Lemigova z córkami
Julia i Edouard doczekali się syna, Maksymiliana. Chłopiec zmarł pół roku po urodzeniu w niewyjaśnionych okolicznościach. Autopsja wykazała poważne obrażenia wewnętrzne głowy, a w jego krwi wykryto środki antydepresyjne. To jednak nie koniec dramatów. W 2005 roku Stern został zastrzelony podczas sesji sadomasochistycznej w swoim domu w Genewie. W chwili śmierci miał na sobie różowy, lateksowy strój. O morderstwo podejrzewano rosyjską mafię.