Tak Julia Pietrucha pojawiła się na premierze. Uderzające piękno

Julia Pietrucha, już od kilku lat, czuje się bardziej artystką muzyczną niż filmową. W wieku 26 lat porzuciła aktorstwo i wyjechała na motorze w półroczną podróż po Azji Pd.-Wsch. Po powrocie nagrała intymną płytę, akompaniując sobie na ukulele.

- Mam w sobie mocno zakorzenioną samokrytykę. Często bywam z siebie po prostu niezadowolona. W aktorstwie ciężej jest mieć wpływ na ostateczną formę przedsięwzięcia.(...) W muzyce jest zupełnie inaczej, tu mam pełną kontrolę nad procesem twórczym - powiedziała w rozmowie z "Co jest grane".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teraz pojawiła się w Teatrze 6.piętro na sztuce "Bliżej", konsekwentnie tylko w roli widza. "Siadłam w samym centrum widowni, na długo przed tym zanim inni zajęli swoje miejsca. I czekałam, patrząc na znane i nieznane mi twarze. Obserwując interakcje między nimi, domyślając się jedynie o czym toczą się ich rozmowy, co mogą oznaczać gesty, czy coś ich łączy, a jeśli tak, to co?" - wyznała Julia Pietrucha, jakby wchodząc, jeszcze przed podniesieniem kurtyny, w klimat męsko-damskiej psychodramy bohaterów spektaklu.

Swój wpis na Instagramie zakończyła gratulacjami dla aktorów "za narysowanie historii w tak ujmująco gorzko-słodkim stylu". Dodała też swoje zdjęcie z premiery, które nie pozostało bez komentarza.

"Intelekt opakowany w piękno" - to chyba najbardziej trafna uwaga z kilku, które pojawiły się na profilu Julii Pietruchy.