Kamila Łapicka, Andrzej Łapicki
Szczerze mówiąc, moment, w którym dotarło do mnie, że jestem wdową, był bardzo trudny. Pamiętam, gdy po raz pierwszy usłyszałam słowo kondolencje. Najpierw wydało mi się zupełnie abstrakcyjne i dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że osoba, która go użyła, mówi do mnie - opowiedziała Łapicka. -_ I jeszcze, że śmierć to była rzecz, którą prawdopodobnie przewidywali wszyscy, tylko nie my z Andrzejem. W każdym razie nie do końca._
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )