Kasia Nosowska i Martyna Wojciechowska śmieją się z retuszu. "Czy o takie okładki walczyli nasi pradziadowie?"

Okładki kolorowych magazynów z czołowymi przedstawicielkami polskiej kultury i show-biznesu często wzbudzają sporo emocji. Zwłaszcza, gdy jej twórcy przesadnie chcą, był były "jak najpiękniejsze". Czytelnicy szybko potrafią wyłapać fantazję grafików i wytknąć, kiedy przesadził. Tym razem sporo komentarzy na temat nadmiernego retuszu zostało skierowanych do Katarzyny Nosowskiej i Martyny Wojciechowskiej, które wraz z Krystyną Jandą udzieliły wywiadów do najnowszego numeru miesięcznika "Pani".

Na reakcję Kasi Nosowskiej, która szybko wyrosła na mistrzynię dowcipnych wiralowych filmików nie trzeba było długo czekać. Wokalistka pośpieszyła ze sprostowaniem na swoim profilu na Instagramie i postanowiła pokazać internautom, jak wygląda naprawdę. Oczywiście, we właściwym dla siebie stylu.

- Dzisiaj ukazała się gazeta Pani, na jej okładce znajduje się moje zdjęcie, wiem, jak wiele kontrowersji to wzbudza. Chcę wam pokazać, że to prawda, ja tak wyglądam. Walczyłam o to, żeby na okładce zaprezentować się tak, jak na co dzień. Spójrzcie, jestem jeszcze w łóżku nawet mam na sobie tę samą sukienkę, co na okładce. Odpuśćcie trochę. Zaakceptujcie fakt, że nie wszyscy się starzeją!- żartowała w filmiku.

Na tym się jednak nie skończyło. Wokalistka, ku uciesze fanów, którzy dobrze znają jej poczucie humoru, postanowiła zamieścić „poprawioną” wersję okładki. Dodała na niej swoje niewyretuszowane zdjęcie i opatrzyła odpowiednio dowcipnym podpisem. - UWAGA! Odretuszowanie! Zadaj sobie pytanie, czy tego właśnie Chcesz? Czy o takie okładki walczyli nasi pradziadowie? :) @eyeshootyou pomógł mi pokazać prawdę:) Jedyny grafik, który miał odwagę :)

Zawtórowała jej Martyna Wojciechowska, również zamieszczając odpowiednio dowcipny komentarz.

- Tak się ucieszyłyśmy, że wyglądamy jak malowane, a tu niespodzianka... nikt nie wierzy, że my NAPRAWDĘ jesteśmy piękne i młode!!! 🤪 Wygląda na to, że pani fotograf ustawiła za dobre światło i zrobiła za dobre zdjęcie, makijażystka za dobrze umalowała, a pani fryzjerka za dobrze uczesała. No cóż... nie twarz zdobi człowieka, dlatego bardzo Was zachęcam do przeczytania WYWIADU, bo o to w tym chodzi tak naprawdę. Zapewniam, że jest ciekawy i jeszcze bardziej kontrowersyjny niż okładka miesięcznika – napisała.

Chociaż okładka w pewnym sensie została uznana za wpadkę z nadmiernym retuszem to trzeba przyznać, że bohaterki numeru z przymrużeniem oka zadbały o odpowiedni rozgłos wokół wydania. Magazyn nie mógł wymarzyć sobie lepszej reklamy. A wy co sądzicie o okładce?