Katarzyna Skrzynecka, Marcin Łopucki
Przez pracę i obowiązki domowe aktorka ma też mniej czasu na sen.
Profil mojej pracy nie daje mi innego wyboru, bo zazwyczaj spektakle czy koncerty grywam wieczorem i swoją pracę kończę o godzinie 22, 23. Wtedy dopiero, po powrocie do domu, mogę się zakrzątnąć wokół domowych zajęć, przygotować coś na następny dzień - mówi aktorka. Poza tym jestem typem sowy: jeśli trzeba, łatwiej mi pracować do późnych godzin nocnych, niż zerwać się wczesnym ranem - podsumowuje.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )