Katarzyna Błażejewska-Stuhr o swoich kompleksach rudych włosów i Katarzynie Dowbor
Katarzyna Błażejewska-Stuhr opublikowała na Instagramie post, w którym przyznaje, jak wielkim ciężarem w dzieciństwie był rudy odcień jej włosów. Mama wskazywała jej ówczesne gwiazdy i zawsze mówiła, że rude włosy to nie koniec świata i można osiągnąć sukces mimo tego "obciążenia".
Katarzyna Stuhr, o której wciąż jest głośno za sprawą przyjęcia do domu Czeczenki z dziećmi i zaoferowania jej pomocy, jak również aktywnego brania udziału w łagodzeniu konfliktu na granicy polsko-białoruskiej, opublikowała post na swoim profilu, w którym przyznaje, że wiele osób już w podstawówce śmiało się z jej rudych włosów.
Ten niezwykły i rzadki typ urody przyciąga wzrok i wyróżnia się spośród innych.
"Panował przesąd, że rudego trzeba 10 razy uszczypnąć, żeby uniknąć pecha. W nosie miałam to, że koleżanki mamy farbowały się na rudo i mówiły, że to super mieć takie włosy. Minęło wiele lat zanim je doceniłam. I gdy wtedy płakałam mamie, że nie chcę moich włosów, to Mama pokazywała mi Katarzynę Dowbor, mówiąc, że rude włosy to nie koniec świata i można osiągnąć sukces" - pisze dietetyczka.
Przyznaje też, że spotkanie właśnie z Katarzyną Dowbor, jej pierwszą idolką, również rudowłosą, było dla niej ogromnym przeżyciem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram