Katarzyna Warnke zwierzyła się z trudów macierzyństwa
Katarzyna Warnke nie zamierza udawać, że bycie mamą to tylko seria radosnych chwil. Gwiazda w ostatnim wywiadzie opowiedziała o ciemnej stronie macierzyństwa. Nie zawsze jest łatwo.
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski są małżeństwem od 2016 r. Podczas pokazu kolekcji MMC, który odbył się w lipcu 2019 r., aktorka pojawiła się na wybiegu w bieliźnie i szlafroku, eksponując zaokrąglony brzuszek. Za rękę prowadził ją mąż. Tym samym Katarzyna i Piotr poinformowali prasę o radosnej nowinie.
Córka pary przyszła na świat we wrześniu minionego roku. 43-letnia aktorka aż do teraz nie była zbyt wylewna na temat macierzyństwa.
"W ŁÓŻKU Z OSKAREM". Maryla Rodowicz: Zawsze zakochiwałam się nieszczęśliwie
W końcu pękła i zwierzyła się z trudów bycia mamą. Warnke odczarowuje cukierkowy obrazek macierzyństwa.
"Udało mi się wrócić już do siebie, ale byłam przerażona, kiedy mówiono mi, że to potrwa około roku. Macierzyństwo jest bardzo wyczerpujące. Sama miałam w głowie jego bardziej cukierkowy obraz. Nie wiedziałam o połogu, o tym co się dzieje po porodzie. Następuje dewastacja, kiedy wychodzi z ciebie dziecko. Jest się notorycznie niewyspanym, brakuje sił, jest burza hormonalna i trudno znaleźć równowagę, jeśli chodzi o relacje w związku i siebie samego. Próba synchronizacji tego wszystkiego trwała u nas kilka dobrych miesięcy" - wyjawiła w rozmowie z "Gala.pl".
Gwiazda nie kryje, że prawie w ogóle nie ma dla siebie czasu. Odkąd w domu jej i Piotra pojawiła się córeczka, cała uwaga skupiona jest właśnie na niej.
"Mam 43 lata. Niewyspanie to dla mnie bardzo duże obciążenie, również jeśli chodzi o urodę. Wcześniej potrafiłam zadbać o siebie, regenerowałam się lepiej. W tej chwili ten czas muszę oddać swojej córce i to widać. Myślę, że to jest minus późnego macierzyństwa" - powiedziała Warnke w rozmowie z portalem.
Świeżo upieczona mama nie ma zamiaru sprzedawać wizerunku dziecka mediom. Ma jeden prosty powód.
"Nie publikuję zdjęć mojego dziecka. Mogę opowiadać o swoim stosunku do macierzyństwa, natomiast o niej milczę, bo to będzie jej wybór. Jak będzie chciała zostać celebrytką, proszę bardzo, pomogę jej z całego serca. W tym momencie nie chcę na dziecku 'kręcić lodów'" - dodała na koniec aktorka.