Kellan Lutz stracił dziecko. Jego żona poroniła w szóstym miesiącu ciąży
Kellan Lutz przeżywa rodzinną tragedię. Już za 3 miesiące miał zostać ojcem. Niestety, los sprawił, że jego żona straciła ciążę. "Muszę zmierzyć się ze złamanym sercem" - napisał.
Kellan Lutz zaczynał od występów gościnnych w serialach, dopiero po dwóch latach udało mu się dostać rolę w pełnym metrażu. Prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił jednak w 2008 r., kiedy pojawił się w "Zmierzchu", gdzie wcielił się w Emmeta Cullena.
ZOBACZ WIDEO: Po stracie dziecka ojcowie są zupełnie ignorowani
Tak naprawdę początkowo producenci zaprosili go na przesłuchanie do roli Edwarda - jednak Lutz odmówił. Był wtedy w Afryce, zajęty kręceniem miniserialu "Generation Kill - Czas wojny". I choć nie otrzymał głównej roli, nie miał powodów do narzekań - po "Zmierzchu" wręcz zasypano go propozycjami.
Lutz nigdy nie pozwolił, by sława uderzyła mu do głowy. Podkreślał też, jak niezwykle ważna jest da niego rodzina, która pomaga mu zachować zdrowy rozsądek.
- Rodzina bardzo mnie wspiera - mówił w wywiadach. - I cieszą się, kiedy mogą zobaczyć mnie w telewizji albo na wielkim ekranie. Są dumni. To bardzo ważne, ponieważ wiele ryzykowałem, odchodząc ze szkoły i angażując się w aktorstwo. W liceum naprawdę ciężko pracowałem, zaoferowali mi stypendium w college'u, a ja rzuciłem to wszystko, żeby grać. Nie żałuję tego wyboru, naprawdę kocham to, co robię - dodawał.
Miał wszystko: prężnie rozwijającą się karierę, dom i kochającą rodzinę. Kilka miesięcy temu wyjawił, że wraz z żoną spodziewają się narodzin pierwszego dziecka.
"Za tyle rzeczy mogę dziękować w tym roku, ale jeszcze więcej czeka nas w 2020. Jestem dumny z mojej żony i podekscytowany, że nasza rodzina się powiększy" - pisał na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Niestety, sielanka skończyła się na początku lutego br. Aktor poinformował, że ukochana Brittany straciła ciążę. Była w szóstym miesiącu.
"To był szalony tydzień z mnóstwem emocji. Muszę zmierzyć się ze złamanym sercem, ale jestem wdzięczny za te ostatnie sześć miesięcy i podróż, jaką przeszliśmy. W życiu możemy nie uzyskać odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, ale zawsze pozostaniemy uczciwi! Bóg zwróci nam to, co nasze. Kocham cię, Brittany. (...) Nie mogę się doczekać, by zobaczyć naszą córeczkę w niebie, gdy Bóg wezwie nas do Domu" - napisał w obszernym poście na Instagramie.
"Córeczko, było zaszczytem i przyjemnością być twoją mamą przez te ostatnie sześć miesięcy. Było cudownie móc patrzeć na twoją twarz i czuć ruchy twoich nóżek" - dodała żona Kellana.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram