Kevin Bacon o diagnozie Toma Hanksa. Cały czas są w kontakcie
Koronawirus. W najnowszym wywiadzie aktor Kevin Bacon odniósł się do stanu zdrowia swego przyjaciela Toma Hanksa i jego żony.
Kevin Bacon ("Rzeka tejemnic") jak większość z nas siedzi teraz w domu. Jednak nie przeszkodziło mu to w udzieleniu wywiadu "Entertainment Tonight".
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus. Zakazano imprez masowych. Gwiazdy przekładają koncerty
W wideorozmowie aktor odniósł się do zakażenia koronawirusem Toma Hanksa i jego żony Rity Wilson.
Podobnie jak reszta świata był zaskoczony tym faktem. Aktor przyznał też, że z Hanksem cały czas mają kontakt.
- Wymieniamy się e-mailami, cały czas o nich myślę - mówił Bacon. - Mam fioła na punkcie tego gościa. To nie tylko niesamowity aktor, ale człowiek z krwi i kości, Rita tak samo. Uważam, że to ciekawe, że ktoś tak uwielbiany został tak wcześnie zdiagnozowany. Myślę, że jesteśmy teraz w takiej sytuacji, że będziemy częściej dowiadywać się o kolejnych przypadkach wśród znanych i lubianych - dodał aktor.
Bacon nie krył też podziwu dla faktu, że Hanks i Wilson zdecydowali się publicznie ogłosić, że zakazili się koronawirusem.
- Uważam, że wcale nie musiał tego robić, ale on powiedział: "To ważna rzecz" i dodał "Wszystko będzie dobrze". To był bardzo mocny i piękny gest. Myślę o nim każdego dnia.
Na początku tygodnia Kevin Bacon ruszył z akcją #IStayHomeFor, aby zainspirować swoich fanów do pozostania w domach dla swoich bliskich. W ten sposób nie narażając ich i innych na wirusa.
Tom Hanks i jego żona byli pierwszymi celebrytami, którzy publicznie ogłosili, że zakazili się koronawirusem. Aktorskie małżeństwo przybywa obecnie w Australii, gdzie poddawane jest kwarantannie. Hanks miał na Antypodach kręcić film o Elvisie Presleyu. Produkcja na razie została wstrzymana.
Trwa ładowanie wpisu: instagram