Khloe Kardashian spotkała się z chirurgiem. Chce być "żywym filtrem"
Khloe Kardashian jest podobno bardzo zdenerwowana z powodu wycieku jej nieretuszowanego zdjęcia. Sytuacja jest dla niej na tyle poważna, że zamierza podjąć bardzo drastyczne działania.
Khloe Kardashian jest jedną z najjaśniejszych gwiazd sieci. Choć jej popularność jest ogromna, nie jest tak znana, jak choćby Kim lub Kylie Jenner. Nie skupia na sobie aż tak dużej uwagi mediów i fanów. Wydaje się, że spośród całego klanu Kardashianów, to właśnie Khloe prowadzi najspokojniejsze życie, choć nadal nie jest to poziom przeciętnej osoby.
Tydzień temu do internetu wyciekło zdjęcie 36-latki bez retuszu. Nie ma makijażu, a jej ciało już nie wygląda tak idealnie jak na fotografiach, które sama publikuje. Internauci zaczęli ją oskarżać o to, że używa Photoshopa. Przedstawiciele amerykańskiej celebrytki robili, co mogli, by usunąć kadr z sieci. Niestety próby zatarcia złego wrażenia spełzły na niczym.
Gwiazda próbowała ratować się w inny sposób, zamieszczając krótkie filmy, w których prezentowała swoje ciało. To miał być dowód na to, że wygląda świetnie nawet bez retuszu. Magazyn "Heat" donosi jednak, że Khloe w rzeczywistości chce wprowadzić zmiany, które mają doprowadzić do tego, że zawsze będzie wyglądać jak na zdjęciach. 36-latka nalegała bowiem na spotkanie z chirurgiem w celu wprowadzenia kosmetycznych zmian.
"Khloe naprawdę chce wyglądać tak, jak na zdjęciach, gdy używa wielu filtrów. Zorganizowała pilne spotkanie ze swoimi chirurgami, aby przyjrzeć się wszelkim zabiegom, które poprawią jej wygląd" - informuje "Heat".