Khloe Kardashian przerywa milczenie na temat Lamara
Odkąd Lamar Odom trafił do szpitala w ciężkim stanie po trzydniowej orgii z prostytutkami, przy jego łóżku czuwa żona, Khloe Kardashian. Siostra Kim nie zabierała dotąd głosu w sprawie męża oraz relacji między nimi. W końcu zdecydowała się jednak opowiedzieć o dramacie ostatnich tygodni.
13 października Lamar został znaleziony nieprzytomny w agencji towarzyskiej. Szybko wyszło na jaw, że spędził tam kilka dni na zabawie, zażywając spore ilości Viagry. Odom został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie.
Gdy o sprawie dowiedziała się Khloe, natychmiast pojechała wspierać męża. Okazało się, że mimo wcześniejszych spekulacji o rozwodzie para nadal jest w związku małżeńskim. Na Kardashian spoczywał ciężar podejmowania decyzji odnośnie leczenia. Na szczęście z dnia na dzień stan mężczyzny wyraźnie się poprawiał.
Kolorowa prasa donosiła nie tylko o powrocie Lamara do zdrowia, ale także o odradzającym się uczuciu między koszykarzem a celebrytką.
W wywiadzie dla magazynu "People" Khloe ustosunkowała się do tych informacji.
Gdy tylko dowiedziałam się, co się stało, wiedziałam, że muszę tam być. Musiałam go zobaczyć i upewnić się, że wszystko jest w porządku. To straszne, że znalazł się w takiej sytuacji. Nikomu tego nie życzę, a zwłaszcza osobom, które kocham i wspieram. Na razie jest znacznie więcej ważniejszych spraw niż nasz związek, zbyt wiele medycznych kwestii do rozstrzygnięcia. Nie ma nawet czasu, by myśleć o nas jako parze i o naszych relacjach w tej chwili. Pewne jest, że zawsze go kochałam i zawsze będę kochać - wyznała.
Kardashian potwierdziła, że wycofała pozew rozwodowy. Czas jednak pokaże, czy para rzeczywiście do siebie wróci.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski