Przypadki chodzą po ludziach
Poznali się przypadkowo, a wspólne biznesy szybko przerodziły się w ognisty romans. Maja, która prowadziła w Glasgow razem z siostrą biuro turystyczne i firmę organizującą imprezy firmowe, pewnego razu potrzebowała pomocy detektywa. Okazało się, że znajomy polecił jej Rutkowskiego.
– Doskonale się rozumieliśmy, łączyła nas podoba energia. Szybko zostaliśmy przyjaciółmi. Nawet kiedy już w mediach plotkowano o naszym romansie, nic nas jeszcze nie łączyło – zdradziła Plich w wywiadzie dla tabloidu.
Rutkowski nie ukrywał, że zakochał się w Mai od pierwszego wejrzenia. – Czuję się jak trafiony strzałą Amora. To nie jest dla mnie łatwa sytuacja, bo cenię sobie wolność i niezależność – mówił w rozmowie z "Faktem".