Kinga Rusin o myśliwych: "Polowanie? Tylko wtedy, kiedy robią to dzikie zwierzęta!"
Kinga Rusin ma klarowne poglądy i z odwagą je prezentuje. W najnowszym instagramowym wpisie uderza w myśliwych, pokazując filmik z polowania na safari.
Odkąd Kinga Rusin odeszła z TVN, w całości poświęca się swojemu kosmetycznemu biznesowi i podróżom, które kocha. Dziennikarka i jej partner od listopada przebywają poza krajem, pracując zdalnie z najbardziej egzotycznych zakątków świata. Od kilku tygodni Rusin i Kujawa są w Kenii. Także tę wyprawę dziennikarka bogato relacjonuje na swoim instagramowym profilu. Jak zawsze jednak w jej przypadku istotne są nie tylko zdjęcia, ale i to, co była gospodyni "Dzień dobry TVN" ma do powiedzenia.
Kinga Rusin zamieściła niedawno zdjęcia z safari. Jak wyznała, to nie pierwszy raz, kiedy ma okazję podziwiać dzikie zwierzęta żyjące w naturze, ale pierwszy, gdy była świadkiem polowania gepardów. To skłoniło ją do mocnego wpisu wymierzonego w myśliwych.
Nie tylko Weronika Rosati. Konflikty Kingi Rusin
"Polowanie? Tylko wtedy, kiedy robią to dzikie zwierzęta! Tylko wtedy, jeżeli jest to część łańcucha pokarmowego, czyli łańcucha życia" - zaczyna swój wpis Kinga Rusin.
"Gepardzica musiała nakarmić swoje dzieci (w odróżnieniu od myśliwych nie ma 'mięsnego' za rogiem). Scena jak z filmu. Nieprawdopodobna zwinność i szybkość, z którą nie sposób wygrać. (...)" - zauważa dziennikarka, pisząc w dalszej części o lobby myśliwych, których ofiarami padają nawet gatunki chronione.
"Myśliwy chce wyłącznie trofeum, strzela więc do najpiękniejszych i największych okazów. Cyka fotkę, wiesza sobie ustrzelonego trupa nad łóżkiem i pęka z dumy. Taka prawda. Myśliwi rywalizują z drapieżnikami stąd ta propaganda, której ofiarą padły w Polsce ostatnio wilki. Wilki polują głównie na jelenie i sarny i tu wchodzą w paradę myśliwym. Koło się zamyka" - twierdzi Rusin, która wywołała swoim wpisem szeroką dyskusję.
Choć znakomita większość obserwujących jej profil internautów przyznało jej rację, nie brakowało także głosów, że Kinga Rusin niesprawiedliwie ocenia i generalizuje środowisko myśliwych.
"(...) Sama nie popieram zabijania zwierząt dla rozrywki, bo je kocham, ale uogólniając szerzy się nienawiść do konkretnej grupy zwłaszcza, jak jest się osobą publiczną" - skomentowała wpis Rusin jedna z internautek.
A wy co o tym myślicie?
Trwa ładowanie wpisu: instagram