Kinga Rusin
– Przez ostatnie miesiące pracowałam do utraty sił. Mój organizm w końcu odmówił posłuszeństwa – mówi nam Rusin. Dziennikarka zapewnia jednak, że po kontuzji kręgosłupa, która spowodowała krótkotrwały niedowład rąk i nóg, nie został ślad.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )