Kinga Rusin w bikini na wakacjach. "Wolę mieć mięśnie niż sflaczałe ciało"
Kina Rusin zachwyciła figurą. Dziennikarka jest bardzo aktywna fizycznie i jak podkreśla, uwielbia sport. Pod jej zdjęciem pojawiło się nie tylko mnóstwo komplementów, ale niestety także uszczypliwe uwagi. Gwiazda TVN odpowiada na nieprzychylne zaczepki.
Kinga Rusin rzadko kiedy pokazuje zdjęcia w bikini. Ostatnio dziennikarka udała się na urlop, skąd zachwyca nie tylko pocztówkami z malowniczymi krajobrazami, ale także zdjęciami swojej figury. Trudno przejść obok nich obojętnie.
Gwiazdy zdecydowały się na zagraniczne wakacje mimo pandemii
Gwiazda TVN robi furorę fotką z plaży. Zresztą spójrzcie sami:
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziennikarka we wpisie pod zdjęciem nawiązała też do samoopalaczy, które sprzedaje w swoim sklepie. Marta Kuligowska skomentowała: "Biorę go!".
Aneta Kręglicka, która w 1989 otrzymała tytuł Miss Świata, odpowiedziała: "Można nabyć od razu z figurą?".
Kinga Rusin często odpowiada fanom na komentarze. W ogromnie pochlebstw nie zabrakło niestety kąśliwych uwag.
Jedna z internautek pozwoliła sobie na zbyt wiele, co nie umknęło uwadze dziennikarki.
"Za mało kobiecości, za dużo siłowni. No i bikini dla 16-latki. Niestety niezbyt udany pomysł na fotkę" - czytamy w komentarzu.
Kinga Rusin tak odpowiedziała na tę zaczepkę:
"Nie chodzę na siłownię. Nigdy tego nie lubiłam. Ja kocham sport, zmaganie się z własną słabością, wyznaczanie sobie celu, rywalizację. Sylwetka to nie cel tylko skutek uboczny. I szczerze, wolę mieć mięśnie niż sflaczałe ciało. Nigdy nie byłam smukła, taka moja uroda, taką mam budowę. Kiedy uprawiam sport w ten naturalny dla mnie sposób 'rzeźbi' się moje ciało. A stroj? Cóż, mi się podoba, a czy to nie jest najważniejsze" - ucięła dyskusję.