Kolejne kobiety oskarżają Jamesa Franco o molestowanie
Więcej kobiet ujawniło, że aktor zachowywał się wobec nich niestosowanie.
Jak podaje "Los Angeles Times", Hilary Dusome, Natalie Chmiel, Katie Ryan i Devyn Labella, byłe studentki uczące się w szkole aktorstwa Franco, Studio 4, ujawniły, że w placówce panowała niezdrowa atmosfera. Gwiazdor miał wykorzystywać swą władzę i pozycję, ćwicząc przed kamerą różne sceny. Dotyczyło to nagości i stosunków seksualnych.
Przypomnijmy, że po Złotych Globach, gdzie James Franco odebrał nagrodę za rolę w "Disaster Artist" i wystąpił z przypinką ruchu Time's Up, publicznie głos zabrały trzy kobiety, które aktor miał molestować.
Violet Paley podczas gali wrzuciła post na Twitterze, w którym zarzuciła aktorowi hipokryzję i przypomniała, jak próbował zmusić ją do seksu oralnego.
Z kolei Sarah Tither-Caplan, dawna studentka Studio 4, skrytykowała na swoim profilu jego etykę reżyserską, gdy zmusił ją do rozebrania się na planie, ponieważ podpisała kontrakt.
Głos zabrała również Ally Sheedy, która nie chciała ujawniać szczegółów, ale zasugerowała, że to m.in. przez takich jak Franco skończyła z biznesem filmowym i telewizyjnym.
W świetle skandalu magazyn "New York Times" postanowił zrezygnować ze spotkania, które miało być zorganizowane z udziałem Jamesa Franco i jego brata Dave'a. "To miała być dyskusja o tworzeniu filmu 'Disaster Artist', ale z uwagi na kontrowersje i niedawne zarzuty, nie będziemy organizować tego spotkania" - czytamy w oświadczeniu pisma.
Do sprawy odniósł się sam James Franco, którego o stawiane mu zarzuty molestowania zapytał gospodarz programu "Late Show with Stephen Colbert". - Jestem dumny z brania odpowiedzialności za swoje czyny. Rzeczy, które słyszałem nie zostały precyzyjnie przedstawione, ale w pełni wspieram ludzi, którzy przełamują się i zaczynają otwarcie mówić, gdyż wcześniej nie dopuszczano ich do głosu - powiedział aktor. - Nie chcę nikomu zamykać ust. To dobrze, że mówią i w pełni to popieram.
Jamesa Franco niedawno można było oglądać w serialu "Kroniki Times Square". Stacja HBO, która zamówiła drugi sezon produkcji, zapewniła, że podczas prac nad cyklem nie wniesiono przeciwko aktorowi żadnej skargi.