Konflikt pomiędzy Pawłem a Mateuszem narasta. Którego wybierze Magda?

Uczestnicy 7. edycji "Rolnik szuka żony" zakwaterowali się w posiadłościach swoich wybranków. Pomieszkiwanie na gospodarstwie rolnym dla niektórych jest sporą atrakcją. Na przykład Mateusz z Sopotu po raz pierwszy spotkał się z wiejskim stylem życia.

Ku zaskoczeniu Magdy, pierwszy na jej gospodarstwie zjawił się właśnie Mateusz, a ostatni Paweł. Mimo że młoda rolniczka dobrze bawi się w towarzystwie managera restauracji z Sopotu, to jednak zrównoważony Paweł wydaje się być najlepszym kandydatem na męża.

Podobnie uważają rodzice Magdy, którym od początku ostatni kawaler w ich domu przypadł do gustu. Jednak 27-latek z Trójmiasta uważa, że nie ma sobie równych i to na pewno on skradnie serce rolniczki.

"Ja czuję, że moje szanse na pewno się zwiększają, a oni już nie mają szans" - dumnie rzucił Mateusz w obecności rywali oraz rodziców dziewczyny.

Nie zabrzmiało to dobrze, ale pozostali kawalarzy przyjęli to z zaskakującym spokojem. Zwłaszcza Adam, który zakumplował się z Mateuszem i wydaje się najmniej zainteresowanym walką o względy Magdy.

"Z minuty na minutę ja czuję, że ty Magdę nam porywasz sprzed nosa" - odpowiedział Paweł. Mateusz przyznał mu rację. Całe towarzystwo zaczęło się śmiać.

Na szczęście Paweł wykazał się poczuciem humoru i zażartował, że w takim razie on się pakuje i już wyjeżdża z gospodarstwa. Nie wygląda na to, żeby Magda dopuściła do takiej sytuacji. Jednak czy rolniczka dokona rozsądnego wyboru? Być może ta się uwieść imprezowemu podrywaczowi.