Kristen Stewart obawia się, że spotka ją śmierć na czerwonym dywanie z rąk ześwirowanego fana.
Aktorka kiepsko sobie radzi ze światową sławą, którą zyskała występując w ekranizacji sagi "Zmierzch" Stephanie Meyer.
- Źle się czuję na czerwonym dywanie - stwierdziła gwiazda. - Czasem jestem podekscytowana tym, gdzie jestem i co robię, więc staram się wychodzić dobrze na zdjęciach i w ogóle, a potem wchodzę do środka... i czasami ciężko mi się powstrzymać od łez. Widzę tysiące ludzi i zdaję sobie sprawę, że gdyby tylko chcieli, mogliby się na mnie rzucić i zabić. Żadna ochrona by tu nic nie poradziła. Pozornie to tylko fani, ale ja nie mogę przestać myśleć, że któremuś coś nagle odbije.
Od 30 czerwca możemy podziwiać Kristen Stewart w obrazie "Saga Zmierzch: Zaćmienie".
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski