Krzysztof Bosak poświęciłby karierę dla dziecka? Zaskakujące pytanie dziennikarki
Krzysztof Bosak nie ukrywał swojego zadowolenia po tym, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł wyrok zakazujący legalnej aborcji w Polsce. Tegoroczny kandydat na prezydenta usłyszał jednak dość niewygodne pytanie od dziennikarki "Wysokich Obcasów".
Wydarzenia ostatnich dni doprowadziły do ogromnego poruszenia wśród Polaków. Od czwartku w całym kraju trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Jedną z osób, która nie kryła swojej radości po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, był Krzysztof Bosak. Lider Konfederacji wyznał, że opuszczana do tej pory aborcja z powodu poważnych wad płodu jest niezgodna z konstytucją. Dziennikarka "Wysokich Obcasów" zapytała Krzysztofa Bosaka, czy sam byłby w stanie poświęcić swoją karierę polityczną, aby opiekować się chorym dzieckiem, gdyby takie przyszło na świat. – Uważam, że zadawanie pytań w tonie osobistych spekulacji o nieszczęściach jest złym zwyczajem dziennikarskim – odpowiedział polityk.
Poseł Konfederacji dodał także, że w jego opinii każde dziecko ma prawo do życia. – Jeśli ktoś jest niezdolny do opieki nad dzieckiem mającym poważne wady czy upośledzenie, to w mojej opinii właściwym moralnie zachowaniem jest zrzeczenie się praw do opieki nad dzieckiem i scedowanie ich na osoby lub państwo. Jako cywilizowane społeczeństwo mamy możliwość prawną i finansową do takich rozwiązań – stwierdził Krzysztof Bosak.
ZOBACZ TAKŻE: Strajk kobiet. Gorąco na placu Trzech Krzyży. Ranny obrońca kościoła pw. św. Aleksandra
Tegoroczny kandydat na prezydenta zdradził również, jak samemu zachowałby się w podobnych okolicznościach. – Gdyby mi się przydarzyła taka sytuacja, że miałbym chore dziecko, to starałbym się łączyć moją aktywność społeczną i publiczną z opieką nad dzieckiem. Uważam, że przy odpowiednim podziale obowiązków między dwójkę ludzi jest to wykonalne. Tym bardziej że bycie posłem to wolny zawód. Ja sam kształtuję swój czas pracy i sam kształtuję swoje zaangażowanie w różne tematy. Uważam, że w moim przypadku byłoby to bardziej wykonalne niż w przypadku osoby, która wykonuje zwykłą pracę etatową – dodał.