Krzysztof Ibisz jest blisko związany z mamą. Wiele razem przeżyli
Krzysztof Ibisz dorastał w rozbitej rodzinie i choć pozostał z ojcem w dobrych relacjach, to największe wsparcie zawsze miał od mamy. – Krzyś jest bardzo rodzinny – mówi pani Mirosława, która od lat znajduje się w "grupie wsparcia" Ibisza.
Krzysztof Ibisz opublikował ostatnio na Instagramie zdjęcie z mamą, którą zabrał do kina na… "Jak zostałem gangsterem". Pani Mirosława nie była zachwycona wulgarnymi dialogami ("Tylu brzydkich słów nie słyszałam w całym moim życiu"), ale syn podsumował wspólne wyjście jako "super wieczór". Jak czytamy w "Dobrym Tygodniu", prezenter jest blisko związany ze swoją mamą, na której zawsze może polegać.
Obejrzyj: Z tymi co się znają - Bedoes
- Jest w mojej "grupie wsparcia". Wiem, że gdy ją o cokolwiek zapytam, szczerze powie, co myśli – mówił Ibisz w tygodniku. Co najważniejsze, pani Mirosława nie owija w bawełnę ("nie garb się", "nie mów tak szybko"), za co syn jest jej zawsze wdzięczny.
Mama Krzysztofa Ibisza do dziś wspomina przykry wypadek samochodowy, który wydarzył się kilka lat temu. Do czołowego zdarzenia doszło nie z ich winy. Pani Mirosława trafiła do szpitala, kierowca drugiego samochodu miał mniej szczęścia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- W takich chwilach można poczuć, jak wiele dla siebie znaczymy i jak mocno się kochamy – mówił Ibisz w tygodniku.
Jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie w lutym zeszłego roku, gdy Ibisz pochował ukochanego ojca. Prezenter uwielbia, gdy jego mama bawi się z wnukami, chodzą razem na spacery i często rozmawiają przez telefon. Być może wkrótce wybiorą się razem w podróż do Ziemi Świętej, bo właśnie takie marzenie swojej mamy chce spełnić 54-letni syn.
Trwa ładowanie wpisu: instagram