Ksiądz obraził Rodowicz. Mieszkańcy chcą zorganizować jej koncert pod jego oknami
Znów głośno o księdzu Michale Woźnickim słynącym z obrażania niemal każdego, a kobiet w szczególności. Tym razem to jednak byłemu salezjaninowi, który zasłynął słowami o podstarzałych gwiazdach, mieszkańcy jego gminy dają się we znaki. Jak donosi jeden z tabloidów, planują zorganizować koncert Maryli Rodowicz pod oknami zbuntowanego duchownego.
Ksiądz Michał Woźnicki, wydalony z zakonu salezjanów w 2018 roku za niesubordynację, ma na koncie wiele przewinień i kontrowersyjnych wypowiedzi. Za te antysemickie, w których porównywał z ambony Żydów do kleszczy i nazywał ich narzędziem diabła, został nawet skazany na początku roku przez poznański sąd. Zbuntowany duchowny nie uznaje papieża Franciszka, skuteczności szczepień czy noszenia przez kobiet spodni, a w swoich kazaniach obraził już chyba wszystkich.
Swego czasu szerokim echem odbiły się słowa Woźnickiego na temat gwiazd polskiej estrady. Od byłego zakonnika dostało się Beacie Kozidrak i Maryli Rodowicz, głównie za to, jak wyglądają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
"Proszę popatrzeć na pyziałą twarz pani Rodowicz, a jeszcze bardziej na opuchniętą twarz pani Kozidrak. Dwa podgardla - jakby biskupem była. Jeśli to nie jest obżarstwo, to być może bolesny skutek szczepień? Efekt uboczny? Minęło kilkadziesiąt lat i widzimy te podstarzałe gwiazdeczki - jedna ruszająca się niczym czarownica, druga na szczudłach [...]. Jako kapłan mam obowiązek zwrócić uwagę: hola, hola, podstarzałe, spróchniałe matrony" - mówił z ambony ksiądz Woźnicki, który obecnie swoją "duchową" działalność - mimo iż jest suspendowany - kontynuuje w ośrodku "Dom Bogomyślny" w Baranowie pod Poznaniem.
Wygląda jednak na to, że mieszkańcom nie podoba się działalność zakonnego rebelianta i tym razem to oni chcą mu dopiec. Jak donosi m.in. "Super Express", lokalna społeczność planuje zorganizowanie koncertu znienawidzonej przez księdza Maryli Rodowicz tuż pod jego oknami. W piśmie do Urzędu Gminy z prośbą o zaproszenie do Baranowa wielkiej gwiazdy wskazano lokalizację Placu Zmartwychwstania, czyli właśnie tam, gdzie urzęduje przywódca duchowej sekty.