Księżna Kate na festiwalu techno. Tak wyglądała, by wtopić się w tłum
To nie jest nagłówek, który często można spotkać w mediach. A jednak! Przyszła królowa Wielkiej Brytanii weekend spędziła na imprezie techno, bawiąc się przy muzyce drum and bass i DJ-eskich setach.
Okazuje się, że Kate, możliwie bez wielkiego szumu, uczestniczyła w "festiwalu muzyki i sztuki" w Houghton Hall w Norfolk. Zanim pomyślicie "jest taka jak my!", wiedzcie, że wcześniej spędziła czas u markiza i markizy Cholmondeley, bo tak właśnie wyglądają festiwale arystokracji. Markiza Cholmondeley to nie kto inny jak Rose Hanbury. To właśnie jej media usilnie od kilku lat wmawiają romans z księciem Williamem. Obecność Rose na ważnych wydarzeniach w rodzinie królewskiej wcale tych plotek nie kończy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy
Tymczasem okazuje się, że dystyngowana i zawsze elegancka Kate, która w tym roku skończyła 41 lat, lubi "potupać nóżką". Po konsultacjach z szefem ochrony zdecydowała się na uczestnictwo w festiwalu w Norfolk. Co to za wydarzenie? Na stronie Houghton Festival czytamy, że to święto muzyki i sztuki. Lineup trzydniowego wydarzenia jest imponujący i składa się na niego masa artystów i DJ-ów, wśród nich: Ricardo Villalobos, Zip, Ben UFO, Helena Hauff, Sonja Moonear i Francesco Del Garda.
W social mediach, na profilach śledzących styl księżnej Kate pojawiło się zdjęcie żony Williama w jej festiwalowym looku. By wtopić się w tłum, założyła ultraobcisłe czarne spodnie rurki i top w tym samym kolorze odsłaniający ramiona. Dodała sobie nieco szyku złotymi kolczykami, ale postawiła na wygodne białe obuwie sportowe. Nawet będąc przyszłą królową, Kate musiała dostosować się do panujących zasad: na prawym nadgarstku miała festiwalową opaskę uprawniającą do wejścia na teren imprezy. Poznalibyście Kate?
Trwa ładowanie wpisu: instagram