Księżna Kate ofiarą seksistowskiej zaczepki. To spotyka nawet przyszłą królową
Księżna Kate we wtorek opowiadała o kampanii, którą nazywa "dziełem swojego życia". W dniu, w którym dzieliła się przemyśleniami i planami dotyczącymi istotnej dla niej i wielu innych kwestii, znalazł się w tłumie ktoś, kto niestety nie okazał jej szacunku.
Księżna Kate we wtorek w Leeds rozpoczęła kampanię "Shaping Us". Żona Williama od zawsze jest oddana idei krzewienia wiedzy na temat najwcześniejszego rozwoju człowieka. Wierzy, że to pierwsze miesiące życia dziecka (a nawet jeszcze w łonie matki) mają ogromny wpływ na jego przyszłość. Współpracuje z lekarzami, naukowcami i pedagogami, by wzmacniać w społeczeństwie, zwłaszcza wśród rodziców, świadomość wagi, jaką ma ten wczesny okres w życiu człowieka.
Tego dnia odwiedziła halę targową w mieście, gdzie przechadzała się przy handlowych boksach, rozmawiając ze sprzedawcami. Niestety, w tłumie pojawiła się jakaś osoba, która postanowiła zagwizdać na księżną. Pewnie zaskoczona tym Kate szła dalej z szerokim uśmiechem i nie dała po sobie poznać, jak bardzo niekomfortowo się czuje.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zaczepki, gwizdy, głośne komentarze i nagabywanie to coś, na co narażone na co dzień są kobiety i dziewczyny. To seksistowskie zachowania, które nie tylko uprzedmiotawiają je, ale ograbiają je z poczucia bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej. To, że narażona na to została nawet przyszła królowa, tylko pokazuje skalę problemu.
Ignorując prymitywne zachowanie osoby z tłumu, Kate podchodziła do zebranych na miejscu ludzi, rozmawiała ze sprzedawcami. Jak donosi The Mirror, jeden z seniorów, dla którego znalazła chwilę, z zaskoczeniem powiedział jej: "Nie miałem pojęcia, że dzisiaj tu będziesz, kochanie!". Mamy nadzieję, że te urocze słowa zatrą wspomnienie niemiłego incydentu.
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski