Księżna Kate świadkiem w sądzie w sprawie księżnej Meghan?
Show-biznes nie znosi próżni, toteż w mediach pojawia się coraz więcej informacji wokół kolejnego odcinka sagi o Windsorach. Jak się okazuje, Meghan chce wycofać się z głośnej sprawy wytoczonej "Mail on Sunday". Od dobrych dwóch lat toczy batalię sądową z wydawcą gazety. Księżna Sussex przegrała już dwie rozprawy, ale teraz chce rozwiązać sprawę bez procesu. Żona księcia Harry’ego oskarżyła wydawcę gazety o bezprawne wykorzystanie prywatnej korespondencji i zmanipulowanie jej ojca. Sprawa wróciła do sądu po raz kolejny 19 stycznia. Podczas zdalnego przesłuchania prawnicy Meghan zwrócili się do brytyjskiego sędziego o rozstrzygnięcie pozwu przeciwko gazecie na jej korzyść poprzez rozwiązanie sprawy bez procesu. Zdaniem prawników obrona wydawcy nie ma szans na powodzenie. W sprawie pojawia się więcej informacji. "New Idea" twierdzi, że chęć zakończenia sprawy bez procesu może wynikać z… powołania księżnej Kate na nieoczekiwanego świadka. Markle ponoć uważa, że wydawnictwo dysponuje dowodami, które pozbawiłyby ją szans na zwycięstwo, a które przedstawiła w sądzie właśnie Kate. "Czy to prawda, czy nie, nikt nie wie na pewno. Oczywiście przedstawiciele brukowca trzymaliby coś takiego w sekrecie, ale Meghan jest najwyraźniej przekonana, że mają kogoś wielkiego z rodziny królewskiej po swojej stronie" - donosi magazyn.