Kurdej-Szatan została sama z dziećmi. "Najtrudniejsze są poranki"
Barbara Kurdej-Szatan w najnowszym wywiadzie zdradziła, że musi obecnie sama zajmować się dwójką swoich dzieci. Przyznaje, że nie jest jej łatwo.
Barbara Kurdej-Szatan to znana z filmów, seriali i reklam aktorka. Wystąpiła m.in. w "Pierwszej miłości" oraz "W rytmie serca". Prywatnie od 2011 r. jest żoną Rafała Szatana i dumną mamą Hanny oraz Henia. Córka ma 9 lat, zaś syn urodził się we wrześniu ubiegłego roku. Pojawienie się drugiego dziecka w jej rodzinie dodało nowe obowiązki, które, jak się okazało, spoczęły głównie na barkach aktorki. W najnowszym wywiadzie udzielonym dla "Olivii" Kurdej-Szatan wyjawiła, jak wyglądają obecnie jej dni. Nie kryje, że nie jest jej łatwo.
– Teraz jest dość trudny dla mnie czas, bo Rafał wyjechał na trzy miesiące do Łodzi, na próby do musicalu "Pretty Woman". Wraca tylko na weekendy, więc zostałam sama z dwójką dzieci. To dla mnie nowość – powiedziała Basia Kurdej-Szatan. Choć niejedna aktorka w takiej sytuacji zatrudniłaby nianię, to jednak 35-latka nie zamierza wykonać tego ruchu. Wyznaje, że dzięki pandemii może się cieszyć bardziej macierzyństwem.
Gwiazdy remontują swoje domy. Kosztuje je to dużo wysiłku
– Nie trzeba [zatrudnić niani]. Kiedy urodziła się Hania, miałam bardzo dużo pracy, więc musiał mi ktoś pomóc w opiece nad dzieckiem. Teraz, z powodu pandemii, tej pracy jest mniej, wiec spokojnie daję radę i cieszę się macierzyństwem. (...) Najtrudniejsze są poranki. Żeby zawieźć Hanię do szkoły, muszę obudzić Henia, bo przecież nie zostawię go samego. Ale potem wracam z synkiem do domu i mamy czas tylko dla siebie. Hania ma też sporo dodatkowych zajęć popołudniowych: szkoła muzyczna, szkoła musicalowa, a ostatnio wożę ją na dubbing... – wyjaśniła.
Aktorka cieszy się, że Henio nie wymusza na niej wstawania o piątej. Pobudkę ma dwie godziny później. – Czasem mówię: "Może dziś odpuść, odpocznij, zostańmy w domu", ale w odpowiedzi słyszę: "Nie mamo, nie chcę mieć zaległości! Mamo, przecież ja to lubię!". No więc znów ubieram Henia i jedziemy – dodała.
Przypomnijmy, że Kurdej-Szatan kilka dni temu zabrała głos w sprawie plotek, które pojawiły się na jej temat. Mówiło się, że wraz z mężem mieli poprowadzić tegoroczne Telekamery, ale para się nie zgodziła. Powodem miała być rzekomo zbyt niska stawka. Celebrytka stanowczo zaprzeczyła temu w nagraniu na Instagramie. – Nie prowadziliśmy Telekamer z naszych prywatnych powodów i nikomu nic do tego! Gdybym się chciała tym podzielić, to bym się podzieliła, nie musicie snuć teraz jakichś wymysłów! – wyjawiła wyraźnie wzburzona.