Karmi dziecko w miejscach publicznych. "Po to są piersi"
Córka Magdy Gessler niedawno sama została mamą. Opowiedziała, co myśli o publicznym karmieniu dzieci piersią.
Lara Gessler, która rozwija karierę restauratorki, w 2020 r. po raz pierwszy została matką. Informacją o powiększeniu rodziny podzieliła się w mediach społecznościowych. Od tamtej pory jej córka Nena często gości na profilu Lary. Młoda mama chętnie pokazuje zdjęcia ukazujące uroki macierzyństwa. Kilka razy podzieliła się zdjęciami, na których karmi dziecko piersią.
W rozmowie z Plejadą Lara Gessler została zapytana, czy karmi dziecko w miejscach publicznych typu kawiarnia. – Gdziekolwiek moje dziecko tego potrzebuje – odpowiedziała. – Wydaje mi się, że to jest nadrzędny cel. To nie jest tak, że można to sobie zaplanować, bo jak dziecko nagle potrzebuje jeść, to nie jest żadna dziwna czynność. To nie jest tak, jakby ktoś zaczął golić nogi w knajpie, tylko dziecko je. Nie ma możliwości jedzenia nożem i widelcem, więc je piersią. Po to zostały piersi stworzone. Wydaje mi się to naturalne.
Gessler zaznaczyła jednak, że są pewne granice: - Nie oznacza to, że trzeba ostentacyjnie wyjmować biust na środku knajpy, ale też absolutnie nie jestem za tym, żeby się z tym jakoś ukrywać. To jest jednak naturalna czynność.
To będą dla nich pierwsze takie święta
Lara odpowiedziała też na pytanie, czy nie irytuje ją, że karmienie piersią często staje się tematem publicznej dyskusji.
- Dziwi mnie, że w świecie, w którym pokazuje się bardzo dużo rozerotyzowanej golizny, karmienie piersią, które w ogóle nie jest erotyczną czynnością, jest w ogóle dyskutowane. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo dla mnie jest to na tyle naturalne, że nie wchodzę w polemikę na ten temat. Jestem mamą, karmię, tyle.
Trwa ładowanie wpisu: instagram