Kopania ze łzami komentuje rozwód. "Bardzo kochałam męża"
Rany wciąż się nie zagoiły. Świeżo upieczona singielka Lidia Kopania rozpłakała się na ściance i opowiedziała o swoim rozwodzie.
Po 10 latach małżeństwo Lidii Kopani i Igora Przebindowskiego przeszło do historii. Wokalistka, która w 2009 r. reprezentowała Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji, opowiedziała o przykrym fakcie w połowie czerwca.
Wokalistka ze złamanym sercem wróciła do rodzinnych Koluszek, aby ułożyć sobie życie na nowo. Teraz okazuje się, że Lidia pracuje intensywnie nad nową płytą, która ma ukazać się nie tylko w Polsce. Poinformowała o tym podczas jednej z niedawnych warszawskich imprez.
Rozwód tuż po ślubie? Kobiety boją się odejść, chociaż zostały zdradzone
W tym samym wywiadzie dla Jastrząb Post Kopania zdradziła, jak się miewa i czy doszła do siebie po rozwodzie.
- Byłam mężatką i bardzo kochałam męża. No, ale nie udało się. Jest to trudne, ale Igor ma piękny charakter i jesteśmy w bardzo dobrej relacji. Staramy się porozumieć pomimo tej przykrej sytuacji. I dla niego jest to przykre i dla mnie. Staramy się dbać o to, aby zawsze ta relacja gdzieś tam była dobra i ciepła – mówi, nie kryjąc łez artystka, która nie wyklucza, że być może kiedyś zejdzie się ze swoim mężem.
- Jako singielka czuję się dobrze. Czuję się silna. To doświadczenie mnie bardzo wzmocniło, było trudne. Na szczęście Igor jest sympatyczną, dobrą osobą i jakoś idzie dalej - dodaje Kopania w rozmowie z Jastrząb Post, podkreślając, że rozwód przebiegł w pokojowej atmosferze.
Przypomnijmy, że Lidia Kopania i Igor Przybindowski pobrali się w 2010 r. Ceremonia i wesele odbyły się w Koluszkach, rodzinnym mieście Lidii. Świadkiem na ślubie był brat pana młodego, Jakub Przebindowski (aktor, którego widzowie mogą kojarzyć z ról w kilkunastu serialach).
Trwa ładowanie wpisu: instagram