Przeczytała list do prezydenta. Musiała odnieść się do tego, co słyszy o LGBT
"Za chwilę w Polsce nie będzie chciał zostać nikt, kto ma otwartą głowę i kocha drugiego człowieka" - pisze Roma Gąsiorowska. Robi wyjątek i zabiera głos w politycznym sporze.
Roma Gąsiorowska należy do tych osób, które nieczęsto zabierają głos, jeśli chodzi o politykę. Roma zajmuje się swoim życiem i pracą, a w konflikty stara się nie wchodzić. Tym bardziej te wywołane przez polityków. Tym razem nie mogła jednak przejść obojętnie wokół debaty, która toczy się w Polsce. Chodzi o dyskusję wokół LGBT.
Zobacz: LGBT. Prof. Monika Płatek: mówienie o ideologii jest zasłanianiem prawdziwej intencji szczucia i poniżenia
"Jestem osobą otwartą i tolerancyjną, wartości którymi się kieruję skupiają się wokół szacunku i miłości do drugiego człowieka. Bez względu na pochodzenie, status społeczny, wyznanie, orientację seksualną, przeszłość, priorytety, a nawet intencje, które mu przyświecają" - zaczęła swój post aktorka.
Przyznała, że do zabrania głosu w sprawie skłoniła się po przeczytaniu listu Daniela Lisa. Jego tekst krąży w mediach społecznościowych od kilku dni. Pisze w nim o tym, jak on, osoba homoseksualna, żył w strachu przed ujawnieniem swojej orientacji seksualnej. Pisze o myślach samobójczych i o tym, co czują młodzi udzie, którzy słyszą z ust prezydenta o "ideologii LGBT".
Gąsiorowska komentuje: "Nie chcę żyć w takim kraju. Chcę, aby w moim kraju każdy miał równe prawo do życia, szczęścia, spełnienia, nie chcę aby się bał"
"Ludzie, którzy się boją, cierpią. A często z tego powodu robią krzywdę sobie, a jak nie sobie to innym" - dodaje.
"Nie widzicie co się dzieje? Nie bądźmy obojętni. Dajemy przykład swoją postawą i kształtujemy nowe pokolenia. Za chwile w Polsce nie będzie chciał zostać nikt, kto ma otwartą głowę i kocha drugiego człowieka. Nie będzie chciał tu być, bo żeby tu być, będzie musiał przyjąć antyludzkie postawy jako normę. Inaczej nie będzie miał życia, albo będzie miał życie zatrute" - komentuje aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Ten list powinni przeczytać wszyscy" - reagują internauci pod wpisem aktorki. To jedyne słuszne podsumowanie.