Joanna Liszowska
Nagle zobaczyłam trzęsące się ściany scenografii. Na początku pomyślałam, że to Michał Żebrowski z taką siłą przebiegł przez scenę, że aż dekoracje się poruszyły - powiedziała po spektaklu Liszowska, wówczas już odprężona.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )