Ikona lat 90.
Liv Tyler może i zasłynęła dzięki „Władcy pierścieni”, ale na koncie ma wiele ciekawych ról. Kusiła w „O czym marzą faceci”, była też „Dziewczyną z Jersey”, próbowała przeżyć napad trzech morderców w „Nieznajomych”. Ostatnio przypomniała o sobie w serialu „Pozostawieni”. Serię zakończono jednak w tamtym roku. Tyler pojawiła się też w miniserialu „Spisek prochowy”. W wywiadach często pytają ją, czemu nie korzysta z popularności i dlaczego jest jej tak mało w filmach. Otwarcie przyznaje, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Woli siedzieć z dziećmi w domu niż sama na planie. A to nie jest popularna postawa wśród rozchwytywanych aktorek. Trzymamy kciuki, żeby jednak jeszcze powtórzyła sukces rodem z „Władcy pierścieni”.