Łukasz Płoszajski założył własny biznes. Nie zgadniecie, czym się teraz zajmuje
Aktor serialu "Pierwsza miłość" postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zamiast narzekać na utrudnione warunki pracy w pandemii, zaczął zarabiać w inny sposób niż aktorstwo. Został właścicielem sklepu internetowego.
Łukasz Płoszajski zdobył popularność za sprawą roli Artura Kulczyckiego w serialu "Pierwsza miłość" oraz innych produkcji głównie Polsatu. Niepewna sytuacja na rynku aktorskim podczas pandemii skłoniła go do podjęcia innej pracy.
Okazuje się, że aktor od małego miał smykałkę do interesów. Zaczęło się od szkolnego aktywizmu - a to założył radiowęzeł, a to namówił dyrekcję na utworzenie punktu skupu makulatury. Później handlował na giełdzie komputerowej, a w 2016 r. zaczął udzielać się w roli mentalisty, publikując na Youtube swoje zdolności "czytania i kierowania umysłem" ludzi.
- Jakoś zawsze miałem głowę pełną pomysłów i wiary w pomyślność ich realizacji - zapewnia Płoszajski w rozmowie z "Rewią".
Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa
Optymizm aktora zaskakuje tym bardziej, że w grudniu stracił ukochanego ojca. Senior długo walczył z koronawirusem podłączony do szpitalnego respiratora. Nie udało się go uratować.
Receptą na smutki dla Łukasza Płoszajskiego okazało się rzucenie w wir pracy. Postanowił założyć własny biznes - internetowy sklep wielobranżowy.
- Co tydzień mamy dostawy nowych produktów, takich jak AGD, zabawki, wózki dziecięce, foteliki samochodowe i inne produkty dla dzieci - wylicza z ekscytacją.
Aktor zawsze też może liczyć na wsparcie żony Emilii Oleksiak. Para razem wychowuje 10-letniego syna Mikołaja. Gwiazdor szczyci się dobrym kontaktem ze swoim potomkiem.
- Dużo rozmawiamy, bawimy się. Pracuję na to, aby z biegiem lat tego nie stracić - zapewnia.