Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia": poczułem coś niesamowitego

Kto by się spodziewał, że tak potoczą się losy Łukasza i Oliwii z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia"? Uczestnicy eksperymentu zaraz po publikacji finałowego odcinka wyjawili, że spodziewają się dziecka. Na poród i zdjęcia ich synka też nie trzeba było długo czekać. Teraz świeżo upieczeni rodzice prowadzą kanał na YouTube, gdzie dzielą się swoimi wspomnieniami z programu, ale też opowiadają o swoim życiu. Są otwarci na wyznania i jednym podzielił się ostatnio Łukasz.

Uczestnik programu pochwalił się zdjęciem z synkiem, Frankiem. Najważniejsze jest jednak to, co napisał.

"Ojcem zaraz po urodzeniu dziecka, mężczyzna staje się tylko z nazwy. Prawdziwym ojcem staje się z czasem. Jest to wymagająca wysiłku ciężka praca i nauka" - napisał Łukasz.

Przyznaje, że na początku było mu ciężko odnaleźć się w nowej roli.

"Mnóstwo nowych obowiązków, wyrzeczeń oraz brak snu. Czułem, że wszystkie pozytywne emocje związane z byciem ojcem przyjdą z czasem i nie pomyliłem się" - opowiada.

"Moment, w którym pierwszy raz się do mnie uśmiechnął, albo powiedział 'agu' był momentem, którego nie zapomnę do końca życia. Wtedy poczułem coś niesamowitego. W końcu te małe stworzonko, które obserwowałem przez 9 miesięcy na zdjęciach USG, jest teraz przede mną, patrzy na mnie i uśmiecha się" - zwierza się.

Łukasz pisze, że z niecierpliwością czeka na kolejne piękne momenty i wspólne przygody z synem. Przy okazji podkreślił, że oboje z Oliwią zajmują się Frankiem i nie wszystko spada na barki jego żony.

"Chciałbym podziękować żonie, która mocno mnie wspiera w byciu ojcem, prawdziwym ojcem" - skwitował.

Kibicowaliście tej parze w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"?