Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wezwał policję. Chodzi o jego żonę

Do niedawna Łukasz i Oliwia, którzy pobrali się w czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", ale postanowili się rozstać, zgodnie dzielili się opieką nad synkiem. Według mężczyzny ta sytuacja zmieniła się, gdy nie chciał przystać na rozwód ze swojej winy.

"Niestety, ale Oliwia prawie całkowicie odcięła mnie od syna" - wyznał Kuchta. Jego wpisy, w których szczegółowo opisuje nieudane próby kontaktu z dzieckiem, poruszyły nie tylko wielu internautów, ale i uczestników ślubnego show.

W sieci trwa przepychanka między rodzicami chłopca, do dyskusji włączyli się nawet uczestnicy innych edycji "Ślubu"! Niektórzy fani pary wstawiają się za Łukaszem, podkreślając, że ojciec ma prawo widywać się z dzieckiem. Inni przypominają, że nie wiemy, jaka jest prawdziwa sytuacja między małżonkami.

Teraz Łukasz opublikował kolejny post. Z jego relacji wynika, że pojechał zobaczyć swoje dziecko, jednak nie udało mu się spotkać z synem.

"Finalnie syna nawet nie zobaczyłem. Nie wspominając o czymś więcej. Mało tego nie dowiedziałem się nawet gdzie aktualnie Franek przebywa, bo w mieszkaniu prawdopodobnie go nie było. Nie miałem nawet jak przekazać mu prezentu na zajączka, który wziąłem przezornie ze sobą. W drodze powrotnej pozostało mi tylko nie dopuścić do tego, by zalać się łzami z rozpaczy..." - napisał. Dodał też, że wezwał policję, by funkcjonariusze sporządzili notatkę z tego zdarzenia. Zapewne ma być wykorzystana w przyszłości w tej batalii sądowej.

Tymczasem Oliwia zapowiedziała, że pozwie męża o zniesławienie.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij. Poniżej znajdziesz najnowszy odcinek: