"M jak miłość": Tomasz Borkowski zagości w serialu na dłużej!
Do serialu M jak miłość właśnie dołączył Tomasz Borkowski. Aktor gra postać Roberta Lubińskiego - nowego sąsiada Zduńskich na Deszczowej. Aktor znany jest widzom z kilku z produkcji historycznych, mi.n. 1920. Wojna i miłość, Czas honoru, czy Tajemnica Westerplatte oraz z komedii JOB czyli ostatnia szara komórka.
Borkowski to artysta wszechstronny - świetnie tańczy, śpiewa, gra na gitarze. W Fakcie aktor opowiada o swojej nowej roli i o tym, jak dostał się do serialu.
Dokonała się pewna wolta w moim życiu, polegająca na tym, że po rezygnacji z etatu w Teatrze Polskim w Warszawie zostałem zaproszony na casting do "M jak miłość", który udało mi się wygrać - zdradza aktor.
Najpierw spotkałem się na zdjęciach próbnych z reżyserką castingu, a później z Kasią Cichopek, czyli serialową Kingą, aby sprawdzić, czy do siebie pasujemy. Szybko okazało się, że mimo różnicy wzrostu, stworzymy zgrany serialowy duet. Teraz jesteśmy już po kilku dniach zdjęciowych i współpracuje nam się jeszcze lepiej – opowiada aktor.
Tomasz Borkowski zdradził też, że jego postać ma zagościć w serialu na dłużej.
Planujemy kilkuletnią współpracę. Oczywiście nie wiadomo w którym kierunku będzie ewoluowała moja postać. Z pewnością jednak koncentrujemy się na wątku z serialową Kingą (Kasia Cichopek). Jesteśmy sąsiadami, których znajomość będzie się jednak zmieniać, pogłębiać, rozwijać... Ciekawostką jest też to, że mój bohater nosi w sobie pewną mroczną tajemnicę z przeszłości, ale o tym sza.
Tomasz Borkowski przyznaje, że aktorstwo daje mu wiele zawodowych możliwości.
To co najbardziej lubię w moim zawodzie, to fakt, że daje mi szansę na realizację różnych pasji. Bywam zatem choreografem, aktorem dubbingu, muzykiem. (...) Każdy, kto wie na czym polega zawód aktora, zdaje sobie sprawę z tego, że telefon raz dzwoni, raz nie dzwoni, dlatego warto robić kilka różnych alternatywnych rzeczy - podsumował Borkowski.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski