Maciej Dowbor
Maciej Dowor wziął udział w największej imprezie triathlonowej w Polsce – Herbalife Ironman 70.3 Gdynia. Nie obyło się jednak bez przykrej niespodzianki. Na trasie wyścigu ktoś rozsypał pinezki na asfalt. Z instagramowego konta prezentera dowiadujemy się, że stało się to w wyjątkowo pechowym momencie, kiedy to on zajmował pierwszą lokatę.
Załamany po @ironmangdynia. 6km przed końcem roweru kapeć, bo jakiś frajer wysypał pinezki na asfalt!! W tym momencie byłem pierwszy w kategorii M35. Tyle pracy i wysiłku na marne na bardzo wymagającej trasie – napisał na swoim profilu.
Maciej w trudnych chwilach może liczyć na żonę Joannę Koroniewską. Partnerka zawsze go wspiera i doskonale rozumie, co czuje mąż. Sama przecież regularnie uprawia różne dyscypliny sportowe, a Maciek często dziękuje jej za okazane wsparcie.
Warto przypomnieć, że w tym samym wyścigu wzięły udział także inne gwiazdy. Na trasie zobaczyliśmy m.in. Jakuba Wesołowskiego, Beatę Sadowską, Karolinę Gorczycę, Macieja Stuhra i Krzysztofa Wieszczka. Zobaczcie galerię i rower Dowbora. Było groźnie?