Maciej Dowbor "oszustem z Tindera". Ktoś się pod niego podszywa?
Maciej Dowbor jako "oszust z Tindera"? Prezenter w pokrętny sposób zwraca uwagę na podszywanie się pod znane osoby w sieci. Ale sprawę opisał w swoim stylu.
Wstrząsający dokument "Oszust z Tindera" stał się hitem Netfliksa i poruszył widzów. Szokujące było nie tylko to, jak szybko bohaterowi udało się oszukać kobiety i nakłonić do przekazywania pokaźnych kwot, przez co te popadły w długi, ale też to, co działo się po samym śledztwie i, jak się okazuje, także po premierze filmu. Bo tytułowy oszust przeżywa wzmożoną falę popularności w sieci, a dodatkowo zapowiada, że chce walczyć o swoje "dobre imię". Niemniej to dzięki głośnemu dokumentowi powraca dyskusja o bezpieczeństwie w sieci i aplikacjach randkowych.
Podszywanie się w internecie pod inne, często znane osoby, jest niestety zjawiskiem powszechnym. A co za tym idzie, ofiar podobnych oszustw nie brakuje. Głos na ten temat zabrało wielu dziennikarzy i ekspertów. Wypowiedział się także Maciej Dowbor. Prezenter, który słynie z poczucia humoru i tego, że większość jego postów w sieci ma właśnie charakter humorystyczny, tym razem wykorzystał dowcip do naświetlenia problemu. Napisał, że to on jest… oszustem z Tindera. Rzekomo występuje w aplikacji randkowej jako sympatyczny Adam z Liverpoolu.
Zobacz wideo: Maciej Dowbor: Moja żona nienawidzi, gdy wychodzę biegać rano i ją budzę
"Pracujący jako doradca finansowy, bez dzieci, bez zwierząt, bez zobowiązań. Szczególnie seksownie prezentuję się w obcisłej piance do pływania. Ciekawe z kim mnie zmatchowało", pisze, nie kryjąc rozbawienia.
Dowbor nie byłby pierwszą i zapewne nie ostatnią znaną osobą, której zdjęcia wykorzystują inni, by żerować na naiwności użytkowniczek randkowych aplikacji. Nawet jeśli Dowbor sam spreparował fejkowe konto dla żartu, swoim postem zwraca uwagę na problem, a do tego może wzbudzić czujność w sieci.
Trwa ładowanie wpisu: instagram