Maciej Kurzajewski ma auto za kilkaset tys. zł. Od lat wybiera jedną markę
Kilkanaście lat temu Maciej Kurzajewski zrobił sobie z ówczesną żoną i pierwszym synem sesję w czarnym Volkswagenie Garbusie ze składanym dachem. Na co dzień wybiera jednak bardziej praktyczne i co najważniejsze – bezpieczniejsze auto. Kurzajewski od lat jest wierny jednej marce, która nigdy go nie zawiodła.
Podczas gdy inne gwiazdy telewizji podjeżdżają pod studio sportowymi autami (jak wielbiciel Mustangów Piotr Kraśko) lub luksusowymi limuzynami, Kurzajewski stawia na przestrzeń, wygodę i bezpieczeństwo. Od lat wybiera przy tym samochody marki Volvo, które idealnie spełniają jego oczekiwania.
- Jestem wierny tej szwedzkiej marce, dlatego że jest bezpieczna. Nie zawiodłem się, więc nie zamierzam niczego zmieniać, jest mi z tym dobrze – mówił w 2017 r. agencji Newseria Lifestyle. Kurzajewski był wtedy obecny na pokazie nowego volvo. I od tamtego czasu nic się u niego nie zmieniło. Gwiazdor TVP w dalszym ciągu kupuje auta szwedzkiego producenta. Ostatnio pod studiem na Woronicza parkuje czarnego SUV-a XC90.
Jego auto kosztuje co najmniej 300 tys. zł. Za najdroższy fabryczny wariant z napędem na cztery koła, z silnikiem hybrydowym o mocy 391 koni mechanicznych i 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów trzeba zapłacić prawie 380 tys. zł.
Prędkość maksymalna takiego wozu to aż 230 km/h, ale dla Kurzajewskiego nie jest to żaden wyznacznik.
– Nie jestem demonem szybkości na drodze. Bardzo często podróżuję z rodziną, więc te względy bezpieczeństwa są dla mnie absolutnie priorytetowe. Wolę dojechać do celu 15 minut później, nawet pół godziny później, i żeby to była podróż przyjemna, sympatyczna i taka, która zakończy się radosnym osiągnięciem celu – mówił przed laty.