Trwa ładowanie...

Gorzkie słowa Macieja Stuhra na Campus Polska. "Jak patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje"

Aktor Maciej Stuhr w czasie niedzielnego spotkania na Campus Polska w Olsztynie wyjaśnił, dlaczego mniej wypowiada się ostatnio na bieżące tematy. - Zrozumiałem, że dla Polski grilla i disco polo jakieś Stuhry i Ostaszewskie to abstrakcja - mówił aktor.

Maciej Stuhr wśród publiczności Campus Polska na spotkaniu z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim Maciej Stuhr wśród publiczności Campus Polska na spotkaniu z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim Źródło: East News
d4ed5t9
d4ed5t9

W Olsztynie trwa młodzieżowy obóz Campus Polska Przyszłości, zorganizowany przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z pomocą m.in. Katarzyny Lubnauer, Barbary Nowackiej, Sławomira Nitrasa czy Agnieszki Pomaski.

W niedzielę z rozpolitykowaną młodzieżą spotkał się aktor Maciej Stuhr. Tłumaczył m.in., dlaczego ograniczył ostatnio swoje wypowiedzi na tematy polityczne i społeczne:

- Kiedyś więcej się udzielałem, ale trochę spasowałem. Zrozumiałem, że to nic nie da, że będę coś codziennie pisał na Facebooku. Bo ta Polska, która jest przy grillu i disco polo, mówi: "A co ta warszawka wie? Te Stuhry i Ostaszewskie?!". Ich chwalą: "Słuchacie disco polo?! No i zajeb***, bo my też!". I to jest dla tych ludzi ulga! Więc Stuhr z Ostaszewską nie zrobią żadnej rewolucji, bo są zbyt abstrakcyjni dla milionów Polaków.

Jednocześnie aktor przyznał, że do tych ludzi, wyborców PiS, trzeba jednak jakoś dotrzeć:

d4ed5t9

- A może tym ludziom od tego grilla z tym disco polo też teraz coś nie pasi?! Może oni już też mają dosyć Obajtków i nie wiedzą, co z tym zrobić? Musimy z nimi wejść w dialog. Nie możemy ich flekować za tego grilla i disco polo. Trzeba ich przekonać, że zamiast kiełbasy można zjeść czasem bakłażana, a zamiast disco polo posłuchać czegoś innego.

ZOBACZ TEŻ: Pracownicy TVP nie mogli wejść na Campus Polska Przyszłości. Jest odpowiedź organizatorów

Stuhr wyjaśnił, dlaczego w ogóle wypowiada się i angażuje społecznie i politycznie.

- Pytają mnie, czy ja jestem artystą niepokornym? A jak to jest być artystą pokornym? To jest jak pół d..y zza krzaka. Artyści muszą być niepokorni i to oni muszą mówić o tym, że ludzie są uciskani, prześladowani.

Pytany, dlaczego deklarował na głos, że zastanawia się nad wyjazdem z Polski, Stuhr wyjaśnił:

d4ed5t9

- Takie myśli przychodzą do głowy, gdy patrzy się, na to, co się dzieje w Polsce. Człowiek się zastanawia, czy na pewno dobrze się czuje we własnym kraju. Czy chcę, aby moje dzieci miały perspektywę tylko polską, czy nie pokazać im szerszej perspektywy? Może wam takie myśli też przychodzą do głowy? To są normalne dylematy.

- W ostatnich latach ilość frustracji, która jest w kręgu moich znajomych, jest tak duża, że człowiek czuje się bezsilny - kontynuował Stuhr. - Narasta we mnie frustracja i cisną się łzy do oczu. Pokolenie moich rodziców walczyło przez pół życia z systemem komunistycznym. Przeżyli ekstazę po pokonaniu tamtego systemu, a teraz im się to rozpada, bo tak chce suweren. Więc jak patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje.

d4ed5t9

Maciej Stuhr wyjaśniał też, dlaczego przyjął uchodźców z Czeczenii do swojego domu.

- Szukałem prawdziwego sensu. Dlatego oddałem szpik i uratowałem dziewczynkę. Zapisanie się do banku szpiku to godzina, zabieg to pięć godzin. W sumie sześć godzin, aby uratować komuś życie. Tak samo było z Czeczenami. Najpierw moja żona Kasia zaproponowała, aby wziąć czeczeńskie dzieci do aquaparku na weekend. Tak się stało. Potem pomogliśmy im załatwić prawo pobytu. A jak groziła im bezdomność, to powiedziałem, aby się spakowali i mieszkali u nas 10 miesięcy.

Aktor odniósł się ponownie do kontrowersji wokół filmu "Pokłosie" Pasikowskiego:

d4ed5t9

- "Pokłosie" zostało przez prawicę uznane za film antypolski. A to jeden z najbardziej propolskich filmów. Może gdybym ja się urodził w Jedwabnem w 1925 r., to kto wie, czy bym nie zapędził tych Żydów do stodoły i nie podpalił? Człowiek ma wybór, czy robić w życiu rzeczy dobre, czy złe.

Pytany przez uczestników Campus Polska, jak zmienić społeczeństwo, powiedział.

- Kluczowa jest edukacja. Uczymy się o przelanej krwi, o powstaniach, ale to nie przystaje do naszej rzeczywistości, bo żyjemy w wolnym kraju, a wciąż pakujemy w siebie historie z czasów niewoli. Musimy uczyć się więcej o czułości, o której mówiła Olga Tokarczuk i o braku obojętności, jak uczy Marian Turski.

d4ed5t9

Campus Polska trwa do środy 1 września. Jest tu około tysiąca młodych uczestników z całej Polski, na których czekają jeszcze spotkania i warsztaty m.in. z Radkiem Sikorskim, Anne Applebaum, Adamem Bodnarem, Leszkiem Balcerowiczem czy Adamem Michnikiem. Zagrają tu także Organek, Brodka i Krzysztof Zalewski.

d4ed5t9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ed5t9