Maciej Stuhr: Zobaczyłem w Patrycji kawałek siebie
Od roku z niecierpliwością czekał na moment, w którym będzie mógł ją poznać. I stało się. Maciej Stuhr w końcu spotkał się z osobą, której podarował swój szpik.
W sobotę Maciej Stuhr (35 l.) po raz pierwszy zobaczył małą Patrycję (6 l.), której oddał swój szpik kostny. Jak aktor zdradził Faktowi, spotkanie to było wyjątkowe.
Do spotkania dawcy i biorcy może dojść dopiero w rok po przeszczepie. Obie strony muszą wyrazić na to zgodę. Ale tu nie było z tym żadnego problemu. – Poznałem się z Patrycją w sobotę na dużej uroczystości we Wrocławiu, w której uczestniczyły wyleczone dzieci. Jednym z punktu programu było nasze spotkanie. Wtedy po raz pierwszy dowiedzieliśmy się czegokolwiek o sobie – opowiada Faktowi Stuhr.
Aktor bardzo mocno przeżył spotkanie z Patrycją. – Nie da się tego opowiedzieć. To były takie ogromne emocje, coś tak metafizycznego, że brakuje słów. Jest to wzruszenie na najwyższym poziomie – ekscytuje się pan Maciej. – Jest to zobaczenie kawałka siebie w dziecku pełnym energii i radości życia, tańców, śpiewów, dowcipów, komentarzy, prześmiesznych wspaniałych min – dodaje aktor.
Patrycja zdecydowanie przypadła Stuhrowi do gustu. – Dziewczynka nie ma żadnych kompleksów, nie ma żadnego problemu, żeby się komunikować z ludźmi, niczego się nie wstydzi. Nawet chyba jakiś gen aktorski został jej przekazany, bo ma świetne komentarze. Dzisiaj podczas wizyty w TVN też robiła furorę, także coś musi być na rzeczy – śmieje się Stuhr.
Aktor zdradził również, że od tej pory zamierza utrzymywać kontakt z Patrycją. – Na autografach się nie skończyło, wymieniliśmy się wszystkimi możliwymi kontaktami. Patrycja dostała ode mnie prezenciki, a ja dostałem od niej. Zamierzam utrzymywać kontakt z dziewczynką, bo to jest coś takiego, co człowieka wiąże na całe życie. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł zapomnieć o Patrycji – kończy wzruszony pan Maciej.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski