Macklemore stwierdził, że odwyk uratował mu życie: "Mogłem umrzeć"
Macklemore udzielił ostatnio bardzo osobistego wywiadu, w którym opowiedział o swoich problemach. Stwierdził, że udanie się na odwyk w 2008 r. było najlepszą decyzją w jego życiu.
Macklemore pojawił się ostatnio w podcaście Taliba Kweliego "People’s Party", gdzie udzielił bardzo szczerego wywiadu, podczas którego opowiedział o swoich problemach z uzależnieniem. - Gdyby nie mój tata, który był w stanie wydać 10-12 tys. dolarów na moje leczenie, byłbym martwy - wyznał 37-letni raper. - To nie ma brzmieć dramatycznie. Tak właśnie było, mogłem umrzeć - dodał.
Gwiazdor rapu udał się na odwyk w 2008 r., by walczyć ze swoim uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Po ogromnym sukcesie swojego albumu "The Heist" i nagłym wzroście popularności Macklemore ponownie musiał zmierzyć się ze swoimi demonami. - Miałem szczęście, że trafiłem do ośrodka na 30 dni. Ludzie muszą zrozumieć, że nie ma w tym nic złego, że szukasz pomocy - wyznał muzyk.
Luxuria o walce z uzależnieniem: "Pójście do ośrodka to była najlepsza decyzja w moim życiu"
Dodał również, że nie był świadomy, w jak bardzo złym stanie się znajduje, zanim udał się na terapię. - Przez lata pytałem siebie "Dlaczego nie mogę po prostu przestać? Dlaczego nie mogę pić i palić jak moi przyjaciele? Dlaczego, kiedy się budzę, to jest pierwsza rzecz, o której myślę? Czemu inni potrafią to robić tylko weekendy?" - zastanawiał się.
Na szczęście Macklemore wrócił na właściwe tory i chętnie dzieli się swoją historią publicznie. - Jest pewna wartość terapeutyczna u osoby uzależnionej, która dzieli się swoim doświadczeniem, siłą i nadzieją. To uratowało mi życie - dodał szczęśliwy raper.