Madonna: przez terrorystów prawie odwołała koncert
Piątkowe zamachy w stolicy Francji poruszyły cały świat. Wśród osób chcących wrazić swoje wsparcie, znalazły się gwiazdy. Madonna poszła o krok dalej. Uciszyła 40 tysięcy fanów aby skrytykować działania ISIS. W czasie wzruszającego wystąpienia, nie potrafiła powstrzymać łez.
"Królowa popu" jest jedną z tych osób, która nie boi się kontrowersji i chętnie wyraża swoje opinie, niejednokrotnie wypowiadała się publicznie o prawach kobiet, konfliktach zbrojnych i wszelkich ruchach ekstremistycznych.
Po piątkowych zamachach z powodu żałoby narodowej, gwiazda niemal odwołała swój koncert w Sztokholmie, który miał odbyć się dzień po piątkowej tragedii. Nie zrobiła tego, ponieważ postanowiła wykorzystać to wydarzenie i wypowiedzieć w słusznej sprawie. Madonna w pewnym momencie przerwała show w stolicy Szwecji i zaapelowała do swoich fanów, aby nie dali się stłamsić
- Pod wieloma względami czuję się rozdarta. Jak mogę tutaj się dobrze bawić, kiedy ludzie płaczą po stracie swoich ukochanych osób _- powiedziała Madonna. _Ale to byłby dokładnie to, co ci ludzie chcą zrobić z nami. Chcą nas uciszyć. Ale nie pozwolimy im na to. Chciałam odwołać ten koncert, ale pomyślałam sobie: "Dlaczego mam im na to pozwolić?". Dlaczego mam im pozwolić powstrzymać siebie, powstrzymać od radowania się wolnością? Wszystkie te miejsca, w których zabito wczoraj ludzi, to miejsca, w których była radość. Kolacja w restauracji, śpiew, mecz piłki nożnej to wolności, które nam się należą, bo ciężko pracujemy i mamy do nich prawo. I nie ma na świecie osoby, która może nam zabronić, byśmy robili to, co kochamy - dodała piosenkarka, zwracając uwagę, na znaczenie miejsc, w których odbyły się ataki.
Wokalistka wytłumaczyła również, że sztokholmski koncert, został przygotowany tak, aby zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo, jakie za sobą niosą radykalne ideologie, wśród których jest Państwo Islamskie.
_ - Cały ten show jest o celebracji życia i o tym, by trwać przy swoich prawach, walczyć, o to, w co się wierzy. Ciężko było mi dotrwać do tego momentu mojego występu, bo w pamięci mam wydarzenia poprzedniej nocy. Dlatego muszę o tym wspomnieć. Wczoraj w Paryżu miały miejsce tragiczne zabójstwa. To bezsensowny koniec wielu szlachetnych istnień ludzkich _ - wypowiedziała się gwiazda.
W czasie wystąpienia artystka postanowiła zwrócić uwagę na aspekt tolerancji i szacunku wobec innych ludzi.
_ - Są na świecie ludzie, którzy nie mają szacunku do życia i robią straszliwe rzeczy innym. Ale nie zmienimy świata, jeśli nie zmienimy samych siebie, tego jak traktujemy drugiego człowieka każdego dnia. Tak zmienia się świat, a nie wyborem kolejnego prezydenta czy zabiciem kolejnej setki ludzi. *Musimy zacząć traktować drugiego człowieka z należną mu godnością i szacunkiem, tylko to zmieni świat! *Tylko miłość zmienia świat. Ciężko kochać to, czego nie rozumiemy albo to, co jest od nas inne, ale musimy, bo inaczej to będzie trwało w nieskończoność_ - zaapelowała Madonna.
Po przemówieniu piosenkarka poprosiła o minutę ciszy upamiętniającą ofiary terrorystów, a 40-tysięczna publiczność zamilkła. Po niej wykonała utwór "Like a prayer". Tłum ludzi śpiewał razem z nią.
Madonna nie jest jedyną gwiazdą muzyki, która postanowiła publicznie solidaryzować się w Paryżem. U2 odwołał koncert specjalny, który miał zostać nakręcony dla HBO w Paryżu w sobotni wieczór. Muzycy złożyli kwiaty przed klubem Bataclan, w którym doszło do tragedii. Dodatkowo na występie w Sydney, Florence and the Machine postanowili uczcić pamięć zabitych w Paryżu minutą ciszy. Co więcej Foo Fighters rozważa odwołanie swojej europejskiej trasy koncertowej, w tym paryskiego koncertu, który miał odbyć się 16 listopada.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski