Magda Gessler ma zakaz wstępu do restauracji Piotra Adamczyka. Wciąż żywią do siebie urazę
Magda Gessler wciąż nie pogodziła się z Piotrem Adamczykiem. Choć ich związek zakończył się kilkanaście lat temu, aktor wciąż czuje żal do byłej partnerki. Efekt? Nie wpuszcza jej do swojej restauracji.
Magda Gessler ma ostatnio sporo powodów do świętowania. Przede wszystkim prowadzony przez nią program "Kuchenne rewolucje" obchodzi okrągły, 10. jubileusz. Oprócz tego, jej wszystkie restauracje to prawdziwa żyła złota. Klientów nie brakuje, a co za tym idzie - również ogromnych zysków. Nic więc dziwnego, że dla wielu restauratorów jest wzorem do naśladowania i każdy zabiega o to, by ekspertka choć raz odwiedziła ich progi.
ZOBACZ WIDEO: Magda Gessler przerażona wizją spania pod namiotem. "Lubię luksusy, odkąd się urodziłam"
Są jednak i tacy, którzy jak ognia unikają spotkania z Gessler i wcale nie mówimy tu o właścicielach upadających knajp. Tymi, którzy za żadne skarby nie życzą sobie obecności gwiazdy TVN, są twórcy restauracji "Stary Dom" w Warszawie.
- Mam zabronione. Nie wpuszczają mnie tam. Na otwarciu byłam na czarnej liście. Uważam, że istnieje coś takiego jak fair play, czego panowie nie znają - narzekała gwiazda w rozmowie z serwisem pomponik.pl.
Skąd ta niechęć? Odpowiedź jest prosta. Właścicielami lokalu są: Mariusz Diakowski, były narzeczony Gessler oraz jej były partner i aktor Piotr Adamczyk. Jak widać, dawne urazy wciąż nie wygasły.
Piotr Adamczyk i Magda Gessler - historia miłości
Piotr Adamczyk pojawił się w życiu Magdy Gessler tuż po tym, gdy ta po 7 latach zdecydowała się rozstać z Mariuszem Diakowskim (młodszym od niej o 13 lat kelnerem).
Związek restauratorki i aktora rozpoczął się w 2003 r. i trwał zaledwie kilka miesięcy. Tyle jednak wystarczyło, aby ich relacją żyła cała Polska. Być może nie byłoby to aż taką sensacją, gdyby nie fakt, że byłych kochanków dzieliła spora różnica wieku, bo aż 10 lat. Oprócz tego gwiazda TVN nie umiała ugryźć się w język i po rozstaniu chętnie ujawniała pikantne szczegóły znajomości z aktorem.
- Wydaje mi się, że Piotr wstydzi się tego, co robił. Przyjaźniliśmy się bardzo i byliśmy bardzo blisko, ale może Piotr jest zbyt mieszczański, by zrozumieć taką osobę, jak ja. (…) On jest tak delikatną osobą, że nie wolno burzyć jego spokoju. Coś po tym filmie o papieżu w nim zostało w środku. Nie ma poczucia humoru - opowiadała bez ogródek Gessler w programie "20m2 Łukasza".
Być może to właśnie te wyznania sprzed lat sprawiły, że Adamczyk postanowił definitywnie odciąć się od byłej partnerki. Nie jest bowiem tajemnicą, że aktor jak ognia unika opowieści o swoich życiu prywatnym.