W wieczorowej wersji
Właściwie od początku pracy w mediach Magda Mołek decydowała się na minimalistyczną, ale wciąż podążającą za trendami klasykę. Bez blichtru i przepychu. Na nieco odważniejsze stylizacje dziennikarka pozwalała sobie jednak już w okolicy 2008 r. przy okazji dużych wydarzeń organizowanych przez stacje telewizyjne.