Magdalena Ogórek po COVID-19 "biega już o własnych siłach". Ale coś jeszcze jej dokucza
Magdalena Ogórek pod koniec listopada zachorowała na COVID-19. Dziennikarka przez jakiś czas czuła się koszmarnie, ale już wraca do formy. Jest zdrowa, jednak choroba zostawiła po sobie ślad.
Magdalenę Ogórek niedawno dopadł COVID-19. Zakażona koronawirusem dziennikarka początkowo bardzo źle się czuła, ale po kilku dniach była już w stanie zająć się lekką pracą. "Każde wyjście z łóżka i wpisanie dedykacji to teraz mała wyprawa na Mont Blanc" - pisała najpierw, by później pocieszyć fanów zdjęciami egzemplarzy własnej książki, w których już była w stanie złożyć podpis.
Teraz, po niemal dwóch tygodniach od przekazania informacji o zakażeniu, Ogórek jest w pełni zdrowa. Na swoim instagramowym profilu dała znać, że niebawem wraca do pracy, a więc, jak można się domyślać, do TVP Info i programu, który prowadzi razem z Jarosławem Jakimowiczem.
Prezenterka przyznała, że znów jest w formie, ale COVID-19 coś po sobie zostawił. Niedogodność prawdopodobnie niebawem minie, jednak póki co Ogórek cierpi na bezsenność.
"Dziękuję Państwu za wszystkie życzenia zdrowia! Biegam już o własnych siłach, a we czwartek wracam do pracy. To, co dokucza mi po COVID-19, to bezsenność. Lekarz na szczęście pociesza, że minie. Miejmy nadzieję, bo to nic miłego" - napisała, dodając w mediach społecznościowych także swoje selfie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram