Magdalena Waligórska-Lisiecka wyszła za młodszego mężczyznę. Miała obawy
Magdalena Waligórska-Lisiecka poznała męża dziewięć lat temu. Początkowo nie była pewna, czy coś z tego będzie, bo jest od niego starsza. Jednak to z nim postanowiła założyć rodzinę.
Życiową rolą Magdaleny Waligórskiej-Lisieckiej pozostaje Wioletka, wyzwolona barmanka z "Rancza". Aktorka pojawia się w różnych serialach, m.in. w "Ojcu Mateuszu" i "Lombardzie", poza tym gra regularnie w Teatrze Nowym w Zabrzu. Jej mężem jest również aktor Mateusz Lisiecki, mają dwoje dzieci.
Waligórska-Lisiecka zyskała telewizyjną popularność, kiedy miała 25 lat. Jej kariera nabierała rozpędu, ale życiowy priorytet był jasny: zostać mamą jeszcze przed 30. rokiem życia. Okazało się to nierealne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znane pary ze sporą różnicą wieku
- Problem, nie tylko mój, ale i dużej ilości wykształconych kobiet, mieszkających w dużych miastach to brak odpowiedniego partnera, który również w świadomy sposób chciałby zostać rodzicem. [...] Wcześniej miałam partnera, który jasno mi powiedział, że nie chce mieć dzieci. Na szczęście na mojej drodze pojawił się Mateusz - wspominała w rozmowie z "Super Expressem".
Ostatecznie aktorka urodziła Piotra, kiedy miała 36 lat, a Natalię dwa lata później. Uważa, że los się do niej uśmiechnął.
- Mam koleżanki, które także pragnęły mieć dzieci i zdecydowały się na bardziej radykalne kroki. Jedna skorzystała z in vitro, a jej dziecko nigdy nie pozna swojego biologicznego ojca. [...] Jestem wielką szczęściarą, że wszystko tak pięknie poukładało się w moim życiu. Oboje z Mateuszem weszliśmy w nasz związek jako wolni ludzie. Dane nam było budować wszystko we dwoje bez obciążeń z poprzednich związków - opowiadała artystka.
Magdalena Waligórska-Lisiecka jest starsza od męża o sześć lat i na początku relacji miała wątpliwości.
- To wymagało ode swego rodzaju przełamania, bo przez wiele lat wydawało mi się, że mężczyźni młodsi mnie nie interesują. Mateusz jednak swoją dojrzałością i mądrością sprawił, że przy nim zapomniałam, że jest ode mnie młodszy. Już w pierwszym miesiącu naszej znajomości rozmawialiśmy o przyszłości i okazało się, że oboje marzymy o tradycyjnym modelu rodziny. [...] Jak patrzę na jego kolegów, to widzę, że wielu z nich nie jest w głowie żadna stabilizacja ani zakładanie rodziny. Bawią się, nie mają obowiązków i żyje im się wygodnie. [...] Grają na siebie i to wcale nie jest złe - wyznała aktorka, która w styczniu skończyła 42 lata.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.