Maja Frykowska nawróciła się i poucza innych. "Jezus zmienił moje życie"
Maja Frykowska przy okazji Świąt Wielkanocnych postanowiła w mediach społecznościowych dać znać (znów), że nawrócenie bardzo ją zmieniło. I skrytykowała to, jak inni obchodzą ważny dla katolików dzień. Ma rację?
Maja Frykowska dawniej była Agnieszką Frykowską, gwiazdką, która zaistniała w mediach dzięki udziałowi w trzeciej edycji "Big Brothera". Wywołała skandal, bo przed kamerami miała uprawiać seks z kolegą z show. Widzowie oglądali ją też w "Barze", gdzie starała się przyciągać uwagę kontrowersjami. Później było jeszcze ciekawiej... Aż do momentu, gdy Frykowska najpierw zmieniła imię, a następnie nawróciła się. Od ponad 10 lat jest zapaloną chrześcijanką, co widać w jej instagramowych wpisach.
Najnowszy nie jest wyjątkiem. "(...) zaczęłam się zastanawiać, czy właściwie rozumiemy co zrobił dla nas Jezus i po co obchodzimy to święto. Przeglądam #instagram i widzę uśmiechnięte buzie, pięknie udekorowane stoły, wszyscy tacy 'uduchowieni', życzący sobie wesołych świąt. Naprawdę??? Tylko tyle? I co dalej? Czy jutro kiedy się obudzimy będziemy nadal tacy dobroduszni?" - zaczęła Maja.
Wyjaśniła, że kiedyś święta oznaczały dla niej wolny czas, spotkania z rodziną i smaczne jedzenie. Teraz przeżywa Wielkanoc dużo głębiej, rozumiejąc, "kim jest Jezus i co zrobił dla nas".
"Sądzę, że większość ludzi nadal nie ma o tym pojęcia poza 'tradycją' i tym, że Jezus umarł i zmartwychwstał. Ja kiedy się nawróciłam dopiero zrozumiałam. Jest to dla mnie tak niesamowite, że Bóg tak umiłował człowieka, że posłał swojego syna na śmierć po to, abyśmy żyli w wolności. Jezus stał się ofiarą za nasze grzechy. Jesteśmy zbawieni z łaski, a nie z uczynków" - tłumaczyła.
Frykowska dodała, że ludzie zauważają jej niezwykły spokój. Jak twierdzi, zyskała go, bo Jezus zmienił jej życie.
Fani celebrytki przyklasnęli jej rozważaniom. A co wy sądzicie?
Trwa ładowanie wpisu: instagram