Makowiecki rzucał ciastem w Dodę!
Gdy media dowiedziały się o bójce Dody z Tomkiem Makowieckim, od razu wydały wyrok na nieobliczalną Dorotę. Niestety, musimy zwrócić Dodzie honor, bo to ona została zaatakowana.
Sytuacja miała miejsce podczas imprezy Eska Music Awards w warszawskim klubie Opera. Gdy impreza miała się już ku końcowi, Tomek Makowiecki postanowił rozgrzać atmosferę.
Nie wytrzymałam i podeszłam, by go ostrzec, że ta zabawa może się źle skończyć. Nie posłuchał i przerzucił się na słowa, niecenzuralne oczywiście - opowiedziała tygodnikowi Życie na gorąco Maja Sablewska.
Ochrona trzy razy wyprowadzała Makowieckiego z klubu, ale on za każdym razem wracał. Zaatakował Dodę po raz kolejny, gdy ta była już przy wyjściu. Rzucił w jej stronę kilka obelg i w końcu doigrał się. Szarpanina trwała kilka minut, a Tomka i Dorotę rozdzielili ochroniarze.
Świadkowie zdarzenia mówią, że tego wieczoru Makowiecki mocno przeholował z alkoholem, ale to nie tłumaczy jego zachowania.
Zwracamy honor Dodzie, a Tomkowi mówimy: żenua. Kariery nie reanimuje się poprzez rzucaniem ciastem w kobiety, nawet w Dodę.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski