Jak wspominali ją współpracownicy?
Ta rola wywołała narodową debatę. Pojawiły się głosy sugerujące, że Braunek kompletnie nie nadaje się do tej roli. Zresztą, nie był to pierwszy raz, kiedy osoba aktorki wzbudzała tak ambiwalentne uczucia widzów i krytyków. Panowała opinia, że Braunek jest osobą zarozumiałą i wyniosłą, a jej grę albo się kocha, albo nienawidzi. Podobnie było z rolami w „Lalce” oraz „Trzeciej części nocy”, którą reżyserował Andrzej Żuławski - mąż i ojciec jej syna Xawerego. Koledzy z planu bez ogródek nazywali ją histeryczką i zarozumiałą egocentryczką. Praca z nią nie należała do przyjemności.