Małgorzata Ohme i Filip Chajzer przyjaźnili się. Coś pękło między nimi
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer byli medialną parą przez cztery lata. W tym czasie przeżyli razem kilka skandali. Ostatnio psycholożka przestała obserwować przyjaciela w mediach społecznościowych, a dziennikarz dobitnie podsumował relacje w show-biznesie.
Małgorzata Ohme została zwolniona z "Dzień dobry TVN" w czerwcu br., a Filip Chajzer dwa miesiące później, choć, jak twierdził, ostatecznie to on miał złożyć dymisję. Oboje byli ze sobą na dobre i na złe przez cztery lata. Psycholożka była dla partnera bardzo wyrozumiała, o co widzowie mieli do niej czasami pretensje. Nie podobało się im, że śmieje się z tanich żartów Chajzera z seksualnym podtekstem i nie reaguje stanowczo na jego niestosowne performance'y np., kiedy na wizji udawał atak paniki.
Ohme rzadko traciła cierpliwość do przyjaciela. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w wydaniu poświęconym m.in. zabawkom dla dzieci. Prezenter cofnął się wtedy do dzieciństwa w sposób bardzo dosłowny i niezwykle uciążliwy dla otoczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duże zmiany w TVN. Fala odejść i zwolnień
- Filip, zaraz usiądziesz do karnej ławki. Już się nie odzywaj, bądź cichutko. [...] Proszę przestać zajmować uwagę sobą. Siedź tu i bądź cicho, bo cię wyrzucę z programu - skarciła Ohme Chajzera.
Generalnie jednak para stanowiła monolit, także wtedy, gdy publicznie zastanawiali się, "czy wolno/wypada być gejem w sporcie?". Wspólnie wywoływali kontrowersje i wspólnie zbierali cięgi.
Kiedy ich drogi służbowe rozeszły się, internauci zauważyli, że Małgorzata Ohme przestała obserwować dziennikarza w mediach społecznościowych.
- Nic mi o tym nie wiadomo. Ja nawet nie wiem, kogo obserwuję na swoim Instagramie, bo zajmuje się tym mój zespół. A Filipa darzę dużym szacunkiem i życzę mu wszystkiego, co najlepsze - skomentowała psycholożka w rozmowie z ShowNews.
Filip Chajzer nie odniósł się do sprawy wprost. Zdobył się natomiast na szczere wyznanie, odpowiadając na pytanie dziennikarki "Wprost", kto z nim został po zwolnieniu z "DDTVN" i na których przyjaciół z branży może liczyć.
- Odpowiem ci jednym słowem: nikt. To jest kwestia zero-jedynkowa. Wiem, kto jest moim przyjacielem, a kto nie - stwierdził dziennikarz Radia Zet.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.